niedziela, 9 września 2018

konflikt

populizmem jest raczej pisanie "islam jest religia pokoju i milosci blizniego" lub "muzulmanie przyplywaja pracowac"......a co do obrzucenia zydowskiej restauracji to ewidentna prowokacja ! Niemcy protestuja bo maja dosc przestepstw, gwaltow, zamachow i panoszenia sie muzulmanow ! to nie sa protesty przeciwko zydom  to ma tez i dobre strony - przynajmniej nie rozpowszechniaja PLOTEK i nie graja na ludzkich emocjach, jak wiekszosc brukowcow, ktore przescigaja sie w byciu pierwszym w zamieszczeniu informacji, ale dopiero potem sprostowuja zamieszczone bzdety robiac wrzuty pt. "nowe fakty w sprawie...". ARD i ZDF, to telewizje panstwowe - jedne z niewielu przejmujacych sie rzetelnoscia.W niemieckim demokratyschnym kraju wiadomość tę pschechowywano asch tydzień zanim ujrzala światło dzienne. Takie wolne media. Oczywiście to jednorazowy wybryk i Dojcze nie są antysemitami, co innego Polaki. Z nimi to zawsche problemy  Mówiąc ogólnie Niemcy ( społeczeństwo ) --- że nadchodzi bardzo bolesny czas dla Niemiec i Merkel - Aryjska bląd rasa zaczyna przypominać ciemnoskórych brunetów ! mówiących po arabsku a ci prawdziwi mają na nich pracować i to już się zaczyna nie podobać -- widać to nie tylko w Niemczech ale i w Szwecji -- a wystarczyło dać szansę np Polakom ( większość by wyjechała ) -- ( pozostali by ultra katolicy pracujacy na kler, że w UE są Islamiści to moim zdanie sprawa USA. Wszczynają po cichu wojny, ludzie z takich rejonów uciekają. USA są odizolowane, nie mają takich przepisów imigracyjnych jak UE.
A UE.... dobry wujek i przyjmuje. Wydaje sie wysoce prawdopodobne ,ze to prowokacja slużb niemieckich ot tak przy okazji niezadowolenia Niemcow z pobytu ..imigrantow. dlatego im mniej obcych tym więcej szans na spokojne zycie
Jak już ma być podział, to niech to będzie podział pomiędzy kraje należące do ONZ?
USA dostarcza po cichu broń do krajów, a UE musi się nimi opiekować.
Przez takie zagrywki USA rozwali Europę od środka a Nas uzależni od siebie.
Będzie za jakiś czas czarno od ciapoli w Europie..... a co zrobi USA ?...
Sprzeda nam tylko broń by rozwiązać konflikt zbrojnie..... oni z tego utrzymują swój kraj.... z tego że gdzieś jest woja.

zachowanie

został raniony kamieniem w bark.
Według izraelskiego dziennika "Haaretz", był to jeden z najpoważniejszych antysemickich wybryków w Niemczech w ostatnich latach"
A atak na niemców kończy się ich śmiercią, i to dla niemieckich polityków i dziennikarzy nie jest problemem?! to nie tylko brak pamieci ale tez brak szacunku i poszanowania dla pamieci naszych ojcow i dziadkow walczacych na frontach, w Powstaniu Warszawskim z okupantem faszystowskim. Ci ludzie ktorzy wspieraja nacjonalizm i faszym dzisiaj gardza naszymi przodkami ktorzy oddali zycie za wolna Polske.Jestem mieszkanka Düsseldorf Prawda jest taka ze w Mediach Telewizyjnych było to w wiadomościach ZDF
Noc nowego
Populizm opanował cała Europę
Mamy mało Mądre społeczeństwo
Od nas zależy czy ten okropny populizm będzie miał szanse dalej manimpulowac na strachu i ksenofobi
Mniejmy nadzieje ze tak się nie stanie Natomiast dziwi mnie zachowanie komentujących, jak widać świadomość ludzka i wrażliwość jest mała. Co więcej, wyciągnięcie wniosków, aby uniknąć powtórzenia historii sprzed 80lat.... cóż ludzie łatwo zapominają o tym co się stało, ile krzywdy ludzkiej, ile krwi bezbronnych ludzi, o tych kilkudziesięciu milionach ofiar nazizmu, kilkunastu milionach ofiar komunizmu, o tych milionach ofiar rządów totalitaryzmu. O tej całej krzywdzie, której człowiek (często uznający się za kulturalnego, religijnego chrześcijanina), wyrządził drugiemu człowiekowi (swojemu bliźniemu). Serce się kroi, gdy popieramy, akceptujemy takie zachowania.

czwartek, 3 maja 2018

wymiany

A powiedz mi - czy te kamienie i żwir dostępny w betoniarniach nalezy jakos przygotować przed wykorzystaniem w GWC? A jesli tak co powinno się zrobić z takim żwirem?

A ponizej przedstawiam schemat ktory sobie rozrysowałem oraz poprawiony rzut GWC, w którym będzie jeden duży wymienink zamiast dwóch.
Co do schematu: dlaczego dajesz wywiewy w korytarzach ? Nie znalazłem nigdzie takich wytycznych (albo słabo szukam) odnośnie dawania wywiewu na korytarzu. Teoretycznie powietrze powinno wpływać do pokoi przez korytarze i wychodzić z pomieszczeń brudnych. Przez to musisz mieć dwukrotnie "większe" reku. Ponadto norma cytowana na stronach firm od reku mówi o krotności 0,5 do 0,8; a Ty chcesz x2 ... to jaką Ty masz w kóncu kubaturę (ale rzeczywistą łącznie ze skosami) domu wywiew - mam na mysli to co wywiewa z pomieszczeń, a nawiew - to co nawiewa do pomieszczeń. Myslę, że sie nie zrozumieliśmy . Posługuję się standardowym nazewnictwem.
Generalnie mam układ podobny do każdej wentylacji grawitacyjnej: nawiewy mam w pokojach, a wywiewy w pomieszczenaich brudnych i w korytarzu. Dodatkowo mam w pomieszczenaich brudnych ze ścianami zewnętrznymi również nawiewy - w celu zapewnienia pokrycia strat ciepła - u mnie będzie ogrzewanie tylko powietrzem

Co do krotności wymian - załozone przeze mnie dwie wymiany mają dwa cele:
- zapewnienie pokrycia strat ciepła zimą
- zapewnienie odpowiedniej ilości chłodu latem
Oba cele mogę realizować odpowiednią ilością powietrza lub/i temperaturą. Im większa ilość powietrza tym mniejsza amplituda temperatur - czyli większy komfort.
Generalnie zimą wystarczy mi ok. jedna wymiana na godzinę by zapewnić ogrzewanie powietrzem o temp. ok. 40 st. C . Natomiast te dwie wymiany bardziej dotyczą lata.
Gdybym miał grzejniki, to wystarczyłoby mi oczywiście tak jak piszesz - ok. 0,5 wymiany.
Jednak moja instalacja ma nawiewać powietrzem o temp. ok. 40st z prędkościa w kanałach do 2 m/s, ale na nawiewnikach już tylko ok. 0,2 m/s -czyli praktycznie nieodczuwalnie. Jak spojrzysz na pyłek kurzu unoszacy się nad mocno rozgrzanym grzejnikiem to podejrzewam, że powietrze grawitacyjne porusza się z podobną prędkością.
Generalnie - moje załozenia są takie, by zapewnić minimalną głośność, prędkość i temperaturę instalacji zimą - stąd to "przewymiarowanie" kanałów i przyjęcie dwóch wymian na godzinę, które tak naprawdę będą dotyczyły gorącego lata. Zimą to będzie tylko jedna wymiana na godzinę.
- przyjąłem 2-krotną wymianę powietrza  naprawy kanałów kanalizacji   w pomieszczeniach, a jeżeli są to pomieszczenia specjalne, to zgodnie z ilością normową dla tych pomieszczeń
- założyłem prędkość powietrza w kanałach max 2 m/s
- liczba nawiewów będzie większa niz wywiewów: nawiewy w każdym pomieszczeniu, wywiewy tylko w pomieszczenaich "brudnych" oraz w centralnym punkcie każdej kondygnacji (na korytarzu)
- kuchnię postanowiłem wpiąć w cały układ, włożę lepsze filtry w okap
Zastanwiam sie nad ilościa przeputnic powietrza: przy nawiewach dałem wszędzie, a przy wywiewach - tylko przy większych obiegach. Dobrze tak będzie, czy moze lepiej byłoby to zmienić?

otoczaki

Jedynym powodem takiej decyzji jest mój strach o to, że pełzające "zamarzanie" złoża w ekstremalnych warunkach (gdy przyjdzie ostra zima), co może doprowadzić do jego "wyczerpania" (będzie miało w całej objętości temperaturę bliską temperaturze powietrza zewnętrznego). Brak jest obliczeniowych metod na ten temat, więc nie wiem czy moje obawy są słuszne.
Najchętniej bym zrobił tak jak napisałeś - czyli zrobić jedno duże złoże, ale obawy powyższe mimo wszystko mnie gnębią. Gdybys mi je wybił z głowy swoim doświadczeniem w budowie tego typu wymienników to byłbym bardzo wdzięczny, bo jak słusznie zauważyłeś takie połączenie miałoby kilka zalet praktycznych i ekonomicznych.
Tego "rzeżnika" szukaj w betoniarniach. Żwir kupują "jak leci" (może nie wszyscy). Walą go na system sit i zostaje im taki właśnie odpad. Mało która betoniarnia ma kruszarnię (kruszarkę do skał) bo i po co. Tego odpadu klimatyzacja Warszawa symboliczne ilości.
No i leży sobie w kącie a  klimat  oni nie wiedzą jak sie tego pozbyć, bo do betonu się nie nadaje. 
Ponegocjuj! 
Otoczaki tamże, z tym, że cena obiegowa. Może jak uwolnisz ich od kłopotu, to coś opuszczą? 
Są żwirownie pracujące na potrzeby betoniarni. Tam też robią to, co opisałem.
Każde przedsiębiorstwo pogłębiające tor wodny (Wisła , Odra) ma i piach i zwir.

Co do zamrażania złoża.
1m3 powietrza to 1kg czegoś o bardzo nikłym cieple właściwym (tablice)
1m3 żwiru i to wilgotnego (nie zaniedbywać wody i jej ciepła przemiany!) to X kg i spore ciepło właściwe.
Wzór na bilans cieplny pewnie pamiętasz?

Do zamrażania tak rozległego złoza nie dojdzie. Do ochłodzenia - tak. Przy wlocie. Potem liniowo jest coraz cieplej aż do wylotu+5 lub lepiej. Do wyraźnego przechłodzenia - tylko wtedy jak impreza z 12 gośćmi przeciągnie się przez tydzień i wszyscy będą palaczami! 
Normalnie ponad te 120m3 nie wyjdziesz   klimatyzacjapolska.pl, bo nie będzie potrzeby. Przesuszyłbyś chałupkę niepotrzebnie. Lato to inna kwestia. Też latem nie zamarza
Powiedz mi jeszcze:
- jakie powinny być średnice otoczaków wokół rury: 10-15 cm będą właściwe?
- gdzie szukać takich otoczaków? Mam kontakty z ludźmi którzy wożą ziemię żwiry, etc. ale gdzieś przeczytałem Twoją zasadę: stali szukać u rzeźnika  i tak się zastanawiam czy są jakieś szczególne miejsca, w których można okazyjnie kupić otoczaki i gruby żwir nadające się na GWC.

frakcja

Zastanawiam się tylko czy koniecznie musisz dzielić to złoże. Połączone może działać lepiej niż dwa oddzielne. Proporcje długości i szerokości się poprawią. Rozumiem przez to, że spadną prędkości strugi w złożu, wydłuży się czas wymiany, zmaleją gradienty watów/ergów/dżuli z metra kwadratowego itd, itp. Zmaleją ilości kształtek i metry rur.(koszt)
Umieszczenie rur dziurawych jak sito w połowie wysokości złoża (0,7m) jest rozwiazaniem najbardziej racjonalnym. Dziury (sito) powinny być zrobione na całej powierzchni tych rur rozprowadzajacych strugę powietrza w złożu i ją zbierających. To że otwory będą skierowane w górę w tył i na boki tylko ułatwi nasycenie równomierne złoza zasysanym powietrzem. PAMIĘTAJ, ŻE WIELKOŚĆ DZIUR POWINNA BYĆ NIECO MNIEJSZA OD NAJWIĘKSZEJ FRAKCJI OTOCZAKÓW jakie zastosujesz do ich obłożenia (nie obsypania, bo to robota ręczna!), a ich powierzchnia łączna WIELOKROTNOŚCIĄ powierzchni przekroju rury. Złoże można i należy wypełnić drobnicą - otoczaki o średnicy 35-65. Taką, jaką zdobędziesz.To, co ponad złozem planujesz jest optymalnie dobrane. Pamiętaj, że złoże można delikatnie "utrząść" zagęszczarką a wtedy jest bardzo "twarde" i nie sada już bardziej. Tam, gdzie to przy mnie właśnie tak wykonano jest parking, stają TIRy i żadnych zmian, kolein czy osiadania nie ma. Parking już ma rok.

Taka konstrukcja bardzo dobrze będzie wymieniała ciepło z podłożem, szacuję, że ze sporym zapasem, jak na dom o kubaturze 400m3.
Dodatkową zaletą jest i będzie osuszenie fundamentów. Wody jako takiej tam nigdy nie będzie (5m ppt) a wilgoć (para) tylko pomaga.
Koniecznie wlot i wylot muszą być "po przekątnej", żeby strugi rozkładały się równomiernie w całym złożu.
Razem - to bardzo dobre rozwiązanie. Tak wykonane będzie bardzo wydajne.

Jak Ci się bardzo nudzi, to policz prędkiść strugi w dowolnym miejscu dla 120m3/godz z których stale (ciągle) będziesz korzystał. 
Przy tej ilości opory możesz zaniedbać dla rur fi 315. Opory złoża i dla maksymalnej wydajności są pomijalne.
Piszesz o oporach przepływu. Zwróc uwagę, że to będzie złoże 8,5 x 8 (tak około). Patrząc tak jak na rysunku 2 to będzie miało wypompowywanie wody    w przekroju 8,5 x 0,7 = 5,95m2 Zakładając że jedynie 2% to przestrzenie pomiędzy ziarnami żwiru, to pole przekroju dla tej strugi wyniesie około 0,3m2 (RAŻĄCO zaniżam, bo zwykle jest 5%!!!). Pole powierzchni dolotu/wylotu = fi 315 to raptem 0,08m2 a więc jest 0,3/0,08 = 3,75 (prawie 4!!!) krotnością światła rury liczonej ze sporym zapasem (jak widzę).

zbiorniki

W samym zbiorniku lepiej nie, bo o ile możnaby próbować wymyślić jakąś superszczelna puchę na połączenia wewnątrz, tak wszelaki serwis będzie już mocno kłopotliwy. A dużym problemem byłoby wyciągnąć ów kabel ze zbiornika?
A może zrób to w oparciu o plastikową rurkę, wewnątrz niej przeprowadzisz przewód i zrobisz wszelkie połączenia (dla pewności izolując je termoskurczem z klejem), a potem całe wnętrze rury zalejesz żywicą? Wtedy unikniesz wszelakich dodatkowych puszek. Elektrody mogłyby wystawać z boku rurki, w formie właśnie "szczebli" ułożonych ukośnie w dół i z odizolowanym jedynie samym końcem.
Zalewanie może nie być takie proste, nie używaj zbyt cienkiej rurki, a żywicę, żeby była bardziej płynna można lekko podgrzać (ale uwaga, wtedy bardzo szybko tężeje, warto wcześniej zrobić kilka prób z małą ilością). ewentualnie, nie wiem, może zamiast żywicy jakąś masę bitumiczną? Lepik "na gorąco"?
Założenia są takie:
- budynek będzie dobrze ocieplony i ogrzewany powietrzem z wykorzystaniem GWC i rekuperatora, z nagrzewnicą wodną wpiętą w układ (zasilaną przez wymienink ciepła z miejskiej sieci cieplnej)
- powierzchnia budyku ok. 150m2, kubatura ok. 400m3
- poziom wód gruntowych: - 5 m p.p.t., grunt: do 3m piaski drobne średniozagęszczone, niżej gliny zwałowe twardoplastyczne
- max krotność wymiany powietrza: x2, czyli max ok. 800 m3/h
- wykorzystanie GWC - ciagłe (dlatego dwa złoża wykorzystywane naprzemiennie)
- zgodnie z sugestiami Adama_mk z jednego z wątków, przyjałem ok. 10m3 zloża na 10 m2 powierzchni budynku (przy okresowym wykorzystywaniu GWC), a więc: 150/10 = 15 m3 złoża
- wysokosć złoża: 70 cm
- minimalna powierzchnia złoża: 15/0,7 = 21 m2
- zakładajac naprzemienne wykorzystanie GWC: 21x2 = 42 m2
- pod budynkiem posiadam miejsce na dwa GWC o powierzchniach: 20+44=64m2

A teraz pytania :
1. Przede wszystkim - decydować sie na zloze pod budynkiem czy jednak lepiej byłoby poza nim? Czy pod budynkiem odbędzie się właściwa wymiana ciepła pomiędzy złożem a gruntem - zarówno latem jak i zimą?
2. Czy podane powierzchnie GWC są słuszne, czy też skonstrułowac je inaczej?
3. Czy sposób wprowadzenia powietrza (od krótszych boków) jest właściwy - kontakt powietrza ze złożem jest dłuższy, ale opór powietrza większy? Czy może lepiej byłoby nawiewy dać od strony boków dłuższych, ale przez to skrócić czas kontaktu powietrza ze złożem?
4. Jaka powinna byc głębokość ułożenia rur w złożu - czy umieszczenie ich w połowie wysokości złoża jest właściwym rozwiązaniem?
5. Jaka powinna być powierzchnia otworów wpuszczających powietrze w rurach, w ilu rzędach umieścić otwory, jak gęsto, pod jakim kątem w stosunku do powierzchni poziomej złoża?
6. Jaka powinna być granulacja złożaprzy podanych wymiarach? Czy stosować dwa (lub więcej) wymiary otoczaków, czy też jedną średnicę?
7. Przy okazji pytanie o konstrukcję posadzki - czy jeśli dam keramzyt nad złozem, a wyzej wylewkę betonową i 20 cm styropianu to posadzka mi wytrzyma? Czy moze lepiej byłoby dać wypełnienie piaskiem?
8. Na razie więcej pytań nie pamiętam, ale napewno się jeszcze pojawią
Paradoksalnie, w tej roli elektronika się kiepsko sprawdza, bo sam widzisz ile zachodu wymaga, proponowany przez dendrytusa wyłącznik pływakowy jest naprawdę chyba najlepszym, co można wykorzystać.

Szybkozłącze szybkozłączem, ale taki wyciągany system może się przydać i z innych powodów (serwis jest najbardziej oczywistym).

sonda

1. Jak to mocować? Myślałem żeby te tulejki z sondami zamontować do ściany szamba za pomocą standardowych uchwytów do rur z kołkami rozporowymi, w których wkręty zastosowałbym nierdzewne. Ale... po namyśle doszedłem do wniosku, że istnieje ryzyko, że na ścianie, pomimo opróżnienia zbiornika, będzie utrzymywał się szlam, który może zachować ciągłość ergo przewodzić prąd i fałszować wskazania czujnika.... Zatem może mądrzej byłoby zrobić jakąś wymyślną konstrukcję z szyną plastikową zamocowaną do sufitu zbiornika, z której na plastikowych rurkach powieszę sondy na różnych wysokościach....?
Każdą z sond dołącz do osobnego kabla w gumowej izolacji, miejsce łączenia dokładnie zaizoluj, proponowałbym użyć koszulki termokurczliwej z klejem wewnątrz (niełatwo kupić w małych średnicach, ale w hurtowniach elektrotechnicznych bywają), na to może jeszcze taśma samowulkanizująca i jeszcze jedna koszulka? Albo całość połączenia jeszcze w rurkę PVC i zalać epoksydem? Szambo to bardzo agresywne środowisko i naprawdę lepiej przedobrzyć, niż potem paprać się w gównie, niestety dosłownie.
Wszystkie trzy przewody wyprowadź poza szambo i dopiero zrób w jakiejś puszce (hermetyk z dławnicami) przejście na jeden wspólny kabel.
 Troszkę mnie podłamałeś bo kabel mam już poprowadzony, zakopany i zabezpieczony - jeden koniec jest w zbiorniku, drugi przy tablicy rozdzielczej... Chyba nie ma sensu w samym zbiorniku piętrzyć liczby połączeń ponad miarę, prawda?

Co do niebezpieczeństwa uszkodzenia sond przez szambelana - mam szybkozłączkę w płocie, a rurę od niej przytwierdzoną na dnie zbiornika.
Co do mocowania elektrod - taka konstrukcja z elektrodami zwieszanymi od góry może i nie jest głupia, ale szambiarz wrzucając rurę może Ci to łatwo zdemolować. Może lepiej zrobić to na wspólnej szynie (elektrody mocowane  przepychanie rur  tak, żeby zminimalizować ryzyko zwierania przez osady), dostępnej przez właz do szamba i łatwo tamtędy wyciągalnej do czyszczenia? Wyjęcie takiej sztycy raz do roku i przepłukanie szlauchem nie powinno być wielkim problemem.
2. Sondy mają króciutkie (jakieś 5cm) przewody, a do zbiornika dociągnąłem stosowny przewód ziemny, rozumiem, że przewody sond muszę zlutować z przewodami kabla i zabezpieczyć to osłonką termokurczliwą, ale czy to wystarczy - zważywszy na mocno agresywne środowisko? Wreszcie by dokonać połączenia wszystkich trzech sond, muszę zdjąć na długim odcinku wierzchnią izolację z kabla ziemnego - czy jego aby wówczas szlag nie trafi? I jeśli tak - to czy istnieje jakaś możliwość zabezpieczenia onego?