niedziela, 28 lipca 2013

młodzież

Półtora miliona młodych ludzi przybyło do Rio de Janeiro na kolejne Światowe Dni Młodzieży, zainicjowane niegdyś przez św. Jana Pawła II. Jest pośród nich także spora grupa Polaków. Papież Franciszek wygłosił wczoraj piękną mowę na przywitanie, zwrócił uwagę na problemy współczesnego świata, gigantyczne rozwarstwienie społeczne (1% złodziei okradł 99% ludzi), niesprawiedliwość, ślepą uliczkę konsumpcjonizmu oraz demoralizacji. Był fetowany przez młodzież z całego świata niczym super star, w pozytywnym tego wyrażenia znaczeniu. To budujący obraz, mimo wszystko dający nadzieję na lepszy świat. Dziś kontynuacja relacji w TVP1 – droga krzyżowa. Rewelacyjne widowisko z głębokim przesłaniem dla młodych. Wystąpiła nawet CIA ze złymi minami, w ciemnych gangach itd. (a może to był Mossad?), wykręcali ręce na wizji przy wątku o zniewoleniu ludzi i wsadzaniu ich do więzień. Bardzo interesujące. Generalnie, piękny widok zjednoczonej młodzieży świata, powiewającej mnóstwem flag z różnych krajów, z wszystkich kontynentów. Marnie. Że trudno być prorokiem we własnym kraju – to jasne, ale on chyba nigdzie już nim nie będzie, trudno się dziwić, bo jakby rzeczywiście chciał być, to pewnie ukamienowaliby go, jak poprzednich.
Za to Max Keiser w duecie ze Stacy Herbert – zawsze rewelacyjni! Ostatni wątek o giga-przekrętach Goldmana na stali oraz o Piramidzie w światowej ekonomii w relacji Mitcha Feiersteina z PlanetPonzi.com
Czytam właśnie Urbana w rozmowie z Martą Stremecką i dotarłem do str. 246, na której wypisz wymaluj jakby orientacja p. Premiera w kwestiach ekonomicznych, ustroje się zmieniają, a rządzący ani trochę

jakiś problem


Jak dodał, problemem jest nie tyle istnienie konkordatu, ile fakt, że „w praktycznej działalności Kościoła i państwa, litera i duch tego konkordatu są przekraczane, tzn. że Kościół uzyskał znacznie więcej, niż wynika z konkordatu”.
- Można dziś postawić taką paradoksalną tezę, że obecnie powinno się starać o przestrzeganie konkordatu, dlatego że on jest systematycznie i chronicznie nadużywany w ten sposób, że Kościół wykracza poza literę konkordatu, a państwo polskie dzisiaj rządzone przez prawicę się na to zgadza – dodał b. premier. Ładnie brzmi slogan: taka sama płaca za tą samą pracę. Sęk ty tym, że taki pozorni słuszny wymóg nie ma sensu, bo praca w większości przypadków nigdy nie jest taka sama.
To samo zadanie można wykonać lepiej lub gorzej, szybciej lub wolniej, zawsze niezawodnie lub tak, jak akurat wypadnie. Czy w związku z tym nie należy płacić więcej temu, który pracuje zawsze dobrze, szybko i niezawodnie? Warto zauważyć, że istnieje cały wachlarz kryteriów, według których można oceniać czyjąś pracę i w związku z tym płaca za daną pracę powinna zawsze być odpowiednio zróżnicowana.
Więc powstaje problem jak wykazać nieudolność danemu pracownikowi w przeciwieństwie do perfekcji innego tak, żeby go nie obrazić? Anie wiesz dlaczego amerykanskie zwierzeta „nie zra”. Reszta co napisales, tez o kant potłuc. Chodzi tylko o to, zeby napisac zle i pogardliwie.
Na food stamps-y (od bardzo wielu lat w postaci comiesiecznie uzupelnianej karty debetowej) mozna kupowac jak najzdrowsza i droga zywnosc w supermarketach z wyzszej polki ze zdrowa zywnoscia jak Whole Food, Trade Joe’s czy inne, poza tym honoruja je farmerzy przyjezdzajacy do miasta na liczne targi. Dodam tez, ze food stamps-y nie limituja – jak sugerujesz- szybkosci z jaka musza zjadac zakupiona zywnosc ich beneficjanci.
Skoro tyle dzieci glodnych w Ameryce czas najwyszy, zebys zamiast uzalac sie nad swoim losem zajal sie ich i zorganizowal pomoc humanitarna. One nie sa winne nieudolnych rzadow.