sobota, 27 sierpnia 2016

ułożenie

1. Hydraulik zaizolował mi tylko proste odcinki rur na ciepłą wodę (z tworzywa) i pozostawił niezaizolowane trójniki, "obejścia" i kolanka. Czy jest to poprawne wykonanie? 2. Rury leżą na "chudziaku". Hydraulik twierdzi, że pierwszą warstwę styropianu (5 cm) należy położyć między tymi rurami, a drugą przykryć wszystko. Co jednak z sytuacją, gdy rura leży na rurze i na tej górnej już nie ma miejsca na te 5 cm styropianu? 3. Jak kłaść drugą warstwę styropianu, gdy 5 rur leży obok siebie? Czym wypełnić przestrzenie między nimi?1. pogoń tego mądrale, fuszera że aż coś jak rury na sztywno zatynkujesz to nawet kompensacji nie będzie 2. rura na rurze nie powinna leżeć i nie powinny się rury dotykać, można w wylewce ich nie izolować tylko gdy ze wszystkich stron mają styropian 3. powinny być dystansy pomiędzy rurami wypełnione twardym styropianem tak by wylewka nie pękała a rury mogły się rozszerzać i kurczyć czyli kompensować pianka jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Ma dobre właściwości termoizolacyjne. Nadmiar zawsze możesz przyciąć nożem, albo brzeszczotem. Co do kompensacji, to każdy materiał ma inną rozszerzalność cieplną. Poszukaj w necie, wpisując rodzaj tworzywa, z którego masz wykonaną instalację.lepiej dać piankę na rury w otulinie, choćby tej 6mm, a wogóle z jakiego tworzywa czy rur masz tę instalację? z PP? ja mam instalację z PP, 25mm i 20mm, w otulinie 9mm, z mijankami i to wszystko w styropianie 9cm (5+4) z każdej strony w ociepleniu, także może niełatwo ale się da, tyle, ze to zajęcie zajmujace i hydraulikom się tego porządnie robić się nie chce, a w ogóle to może rozważ pogonienie w cholerę partacza a instalacja wod-kan przeważnie jest na tyle prosta i łatwa, ze zrobisz ja sam ew. z pomocą forumowiczów podaj moze maila to jeśli znajdę na kompie jakieś fotki z ocieplania rur to ci podrzucę ps. pianka PU to zwykła montażowa pianka poliuretanowa, najlepiej pistoletowa, choć od biedy można się bawić i tą z wężykiem, taka jak np. tytan gun wnioski ogólne to masz tam straszną fuszerę ciepłą wodę izoluj póki się da i to jak się da najlepiej (a w szczególności cyrkulację jeśli ją masz), najlepiej jak styro leży pod rurą, obok rury i nad rurą, nie wiem jak grube warstwy styropianu będziesz miał (2x 5cm?), ale czasem można w takim 5- czy 6- wyciąć bruzdę czy pół bruzdy żeby to jakoś upchnąć, przestrzenie między rurami wypelnić można dociętym starannie styropianem, zasypać perlitem, ja w części instalacji wypełniłem to pianką PU pistoletową, oczywiście ja swoje rury najpierw ubrałem starannie w otuliny piankowe (włącznie z wszelkimi kształtkami), zaizoluj też wszelkie przejscia przez stropy czy ściany, tez dobzre jest nałozyć otuline (w niej rura ma ruch) a pozostały otwór zapiankować U mnie projektant "przewidział" 10 cm styro "w sumie". Dopiero potem się dowiedziałem, że trzeba dać 2 x 5. Pogonić hydraulika można, tylko w szczycie sezonu równa się to "obsuwie" o kilka tygodni (zanim znajdę następnego). Czy pod tymi rurami (już ułożonymi na gołym "chudziaku") jeśli nie ma styropianu, to dać jakąś folię ("hydraulik" był wielce zdziwiony, gdy go o to pytałem

woda

Posiadam zbiornik ok 120 l - bojler bez węzownicy - chciałbym go wykorzystac do ogrzewania wody za pomoca pieca CO . Chciałbym w nim dorobic węzownice z rurki miedzianej poprzez nawiniecie spirali i przełozenie przez dwie zaslepki wyjscia na króćce 1" po obu stronach zbiornika - wedlug schematu ponizej Zasilanie woda zimna jest od dołu, odpływ górą zbiornika. czy tak zrobiona węzownica ma szanse działac grawitacyjnie, czy tylko z pompką a moze wcale nie bedzie to działać.Zbiornik taki jak na szkicu - ok 120 litrow dwa korki po bokach - dosc duze - prawie 2" - odplyw cieplej wody na gorze +2 doplywy na dole - wszystko 1/2" Sklaniam sie do wezownicy z rurki nierdzewnej przepuszczonej na jakichs zlaczkach pzez te 2 korki - moze cos bez pompki tez pójdzie, a reszte pompka pomoze przyłącze wody- w sumie 50 % czasu instalacja i tak chodzi z pompką - jakiej dlugosci i srednicy trzeba by bylo wezownice - miedziana czy rurka karbowana nierdzewna? Tak ale to jest zbiornik dwuplaszczowy - goraca woda doprowadzona do góry zbiornika ochładza sie i opada w dół - wracając w końcyu do kotła... W moim przypadku woda goraca ochłodzi sie w poczatkowych zwojachi mam obawy przyłacze wod kan ze nie bedzie chciala wrócic znów w spirali do górnej cześci zbiornika... Podejrzewam ze działaloby to przy zakreceniu wszystkich pozostalych zbiorników, gdyz goraca woda z pieca przepchałaby wode przez spirale, ale majac latwiejsza droge przez grzejniki moze nie chciec płynąc przez bojler.. CZy dobrze rozumuje..Ja na lato mam zawór odcinający grzejniki. Zawór jest zrobiony na zasilaniu. Teraz zrobiłby tez na powrocie bo jest strata. Chodzi o to że woda z powrotu do piece ma po krótkim czasie taka temperaturę że powrotem ogrzewa grzejnik będący jako pierwszy w instalacji, (licząc od tyłu bo wiadomo ze grawitacyjna instalacja jest zasilana od góry, a w takim przypadku jest on ostatni.) a jest on o jedna kondygnację wyżej tj około 5mb. Specjalistą nie jestem ale jak jak nie będzie duży obieg to powinno to dobrze działać. Czyli w lato gdy zamkniesz dopływ na grzejniki powinno działać, w zimę może być gorzej. Cały pic właśnie na tym polega że do w grawitacji najlepiej działają urządzenia zasilane odgórnie. Dlatego może warto wymienić bojler. Z kolei zapłacić 500 zł za nowy bojler tylko po to aby pompka nie chodziła to grube przegięcie. Ta pompka tyle prądu wyciągnie pewnie przez cały swój żywot A moze ktos juz ptróbował czegos takiego.. wykonanie przyłącza wody czy zagrzeje mi takie cos wiode w zbiorniku.. a moze inne pomysły jak zrobic niezbyt skomplikowana węzownice do ogrzania wody.. - Zbiornik byłby umocowany ok 1,5 m nad poziomem pieca CO cała instalacja centralnego jest zrobiona tak że działa grawitacyjnie, choć dodatkowo przy wyższej temperaturze włancza sie pompka. Chciałbym aby bojler działał też przy niewłączonej pompce - czy ma szanse to funkcjonować?