poniedziałek, 23 stycznia 2017

zaślepki

mam problem z rozkminieniem tego tematu.Sprawa wyglada tak,w tym momencie nie mam jeszcze kanalizacji myslalem nad zbudowaniem szamba i potem wykozystaniu go na zbiornik deszczowki,ale gdzie tymczasowo wylewac deszczowke?jest jeszcze jedna zecz,mianowicie drenaz,gdzie to podlaczyc?Do tego samego co deszczowke?myslalem nad wykopaniem 4 studzienek na rogach domu,spiecie ich peszlem drenazowym i od gory wpuszczenie rur spustowych,tyle ze nie jestem pewien bo woda moze rownie dobrze sie z peszli wylewac kolo domu jak i do nich wlewac,poza tym jak zbiornik przebieze to jeszcze bardziej prawdopodobne.Kanalizacje podlacza za 2 lata. Jedna studnia na jakieś 5-6 kręgów i pompa z marketu za 100zł i wypompowujesz na pole albo gdzieś do rowu. Choćbyś zrobił i z 10 studni to jak nie ma z nich odejścia 2,3 dni deszczu i wszystkie pełne. Poziom w studni trzeba trzymać poniżej rury doprowadzającej wodę. Ja mam u siebie dwie studnie 5 kręgów i druga 8 kręgów. Dach 250m2 i w ciągu 2 dni były pełne. Miałem tego farta że pole obok i pompowałem z obu zwykłymi pompami z marketu. Na szczęście znalazłem na polu poniemiecki drenaż i wpiąłem się do niego i już po sprawi pompować nie trzeba i studnie same się opróżniają. mogłem się pomylić, generalnie mam na mysli rurki zgrzewane z tworzyw sztucznych, bez elementów metalowych, tylko sie zastanawiałem - te zaslepki pewnie bedzie tez trzeba zgrzac, a potem chyba przeciąć rurki - więc jakby pracy trochę 2 razy, ale z drugiej strony koszty armatury, białego montazu w pomieszczeniach i tak nieuzywanych, mogę przełozyć na później....kształtka wypompowywanie wody z zalanych pomieszczeń do zgrzewania za 3 zł + korek za 1 zł załatwi twój problem raz na zawsze bedziesz mial zakorkowana instalacje a pozniej jak dojdzie do bialego montazu wystarczy wykrecic korek i wkrecic np zaworek i po sprawie Jak nie masz odpływu ze studni to szkoda czasu i pieniędzy.Studnie mają sens tylko wtedy gdy grunt jest chłonny i woda ma szansę z studni przedostać się dalej w głąb.Czy instalacja wodna, może być "niekompletna" ? Mam dużo punktów w budynku, tzn umywalek, klozetów, nie tylko w pomieszczeniach mieszkalnych. Czy możliwe jest uruchomienie instalacji wodnej bez podłączania wszystkich np. umywalek zaślepiając rurki jakimiś "korkami". Instalację mam mieć w PCV - połacznia zgrzewane. Nie należy łączyć drenażu i rynien w jednej studni - taniej Wydaję mi się, że bez problemu. Tak zamierzam też "mieć" przez jakiś czas. Punkty w danej chwili nie używane zaślepione korkami, tylko na każdym podejściu zawór, żeby można było coś podłączyć / odłączyć, bez zakręcania całej wody w domu. Hydraulik za kilka dni wchodzi podłączać kotłownię i wodę, to mu oświadczę swoją wizję można osiągnąć ten sam efekt przelewania się wody z opadów ku fundamentom i rozsaczania jej wokół kończąc po prostu rynnę przy ścianie i niech woda płynie jak jej wygodnie. Aha, zapomniałem oddać że nawet jak będzie kanaliza to i tak nie możesz tam spuszczać wody - chyba że zrobią osobną kanalizację deszczową (u mnie np mogę o takiej zapomnieć i chyba w 99% miejsc też tak jest).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz